Rewelacyjna, naprawdę wspaniała. Długo nie dawało mi spokoju podobieństwo do jakiegoś wcześniej znanego mi motywu, aż znalazłam... Andantino z Koncertu na flet, harfę i orkiestrę C-dur (KV 299) Mozarta. Ten sam smutek i zaduma? Ta sama fraza i lekkość?