Zaczął się o 23:25 bodajże, owszem część uczniów i nauczycieli to obejrzy (mamy jutro wolne).
Ale większość społeczeństwa NIE!
TV robi sobie z nas...
eh...
Zgadzam się! Nie będę leciał po całej TVP (ogólnie uważam że schodzi na psy) i skoncentruje się na sferze filmowej. Programy Grażyny Torbickiej, osoby rozpoznawanej i szanowanej w świecie są przesuwane na coraz późniejsze godziny. Nigdy nie dane mi będzie obejrzeć twórczości Kieślowskiego w TVP1/2 gdyż zwykle Trzy kolory emitowane są o godzinach dla nietoperzy (1:00). Wstyd! Jedyny program telewizyjny który zasługuje na miano Telewizji Publicznej jest TVP Kultura.
PS: Pora umierać widziałem (jednak mi się udało)
Nie przesadzajcie. Przecież film poszedł w wyśmienitej porze... misyjnej...
ps. chylę czoła przed Panią Danutą Szaflarską i reżyserką P. Dorotą Kędzierzawską.
Mnie też się wydaje, że taki nastrój robi większe wrażenie o właściwej porze. Przedpołudnie jest dobre na amerykański plastik i płaskie kino familijne, późny wieczór na naprawdę dobre kino.